Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Diabeł globalizacji nie taki straszny

24 sierpnia 2019 | Plus Minus | Bogusław Chrabota

Jeśli kategorię globalizacji oderwiemy od jej źródłosłowu i skupimy się na procesach, które zwykle się z nią wiąże, to historia tej formy uniwersalizacji świata ma dużo dłuższy ogon, niż nam się wydaje.

Encyklopedyści wiążą zazwyczaj narodziny globalizacji z wyprawami zamorskimi Hiszpanów i Portugalczyków w końcu XV wieku, z odkryciem morskiej drogi do Indii czy pierwszymi eksploracjami Nowego Świata. To wtedy miały się narodzić procesy postępującej współzależności i integracji państw, gospodarek, społeczeństw i kultur, wtedy miał zacząć się wyłaniać pajęczy system wzajemnych uwarunkowań, których efektem było zanikanie narodowych struktur państwowych, powstawanie imperiów czy transgranicznych organizacji gospodarczych.

Trudno się nie zgodzić, że w istocie, ten moment w cywilizacji Zachodu miał wyjątkowe znaczenie. Prostą ścieżką prowadził w nowoczesność, której następnymi etapami były morskie imperia, rewolucja przemysłowa, kapitalizm i kolonializm. Stąd już tylko skok w czasy współczesne, globalną dominację superpotęg, światowych koncernów i technologii. Owszem, tak narysowana ścieżka...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11440

Wydanie: 11440

Zamów abonament