Globalnie uzależnieni
Od lipca w polskich aptekach brakuje leków, od listopada w brytyjskich sklepach może zabraknąć żywności, w każdej chwili grozi nam deficyt tzw. metali ziem rzadkich, niezbędnych do produkcji zaawansowanej elektroniki. To nie scenariusz filmu katastroficznego – tak dziś wygląda nasza codzienność.
Na początku sierpnia w mediach pojawiła się informacja, że brytyjskie placówki amerykańskiej sieci pizzerii Domino's zaczynają gromadzić zapasy w związku z groźbą tzw. twardego brexitu. Okazuje się bowiem, że co trzeci składnik wykorzystywany przy pieczeniu pizzy w pizzeriach tej sieci na Wyspach pochodzi z importu. Są wśród nich nie tylko ananasy, które – biorąc pod uwagę brytyjski klimat – rzeczywiście trudno uprawiać na Wyspach, ale również występujące przecież w Morzu Północnym tuńczyki, a nawet sos pomidorowy. Nagle okazało się więc, że szósta gospodarka świata nie jest w stanie własnymi siłami zapewnić amatorom włoskiej kuchni na Wyspach nie tylko pizzy hawajskiej, ale nawet pizzy margherity. A to nie koniec niespodzianek.
Oto bowiem w przygotowanym w ostatnich dniach urzędowania Theresy May dokumencie na temat potencjalnych skutków brexitu bez umowy, który – mówiąc najprościej – oznaczać będzie tymczasowe zerwanie przez Wielką Brytanię niemal wszystkich więzi gospodarczych z otaczającym ją światem, czytamy, że w pierwszych dwóch tygodniach po twardym brexicie w sklepach na Wyspach może zabraknąć żywności, co będzie częściowo efektem paniki konsumenckiej i zakłócenia dostaw żywności z UE (zwłaszcza z Irlandii). W obliczu twardego brexitu Brytyjczycy mieli bowiem okazję uświadomić sobie, że ich własne rolnictwo dostarcza jedynie 53 proc. całej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta