Droga do Chobielina
Bez gospodarza ani ziemia nie urodzi, ani dom nie urośnie w dostatek
Droga do Chobielina
Radek Sikorski
Chwała " Rzeczpospolitej" za podjęcie tematu ochrony zabytków w związku z niedawnym alarmującym raportem Państwowej Służby Ochrony Zabytków. Mowa w nim o sprzedaży zabytków w ręce prywatne i o różnych propozycjach co do sposobów motywowania w łaścicieli i u żytkowników w celu ratowania z abytkowej substancji. Niech wolno mi będzie z abrać głos w dyskusji, jako praktykowi, w ratowaniu konkretnego zabytku.
Otóż moi rodzice i ja kupiliśmy ruinę zabytkowego dworu w Chobielinie w gminie Szubin, w województwie bydgoskim, na początku 1989 r. Mimo że nadal mieszkała w nim ostatnia PGR-owska rodzina, obiekt był w stanie kompletnej dewastacji. Byli lokatorzy celowo podziurawili dach, tak aby krokwie i podłogi zalała woda, gdyż w miarę orzekania, że kolejne pokoje nie nadają się do zamieszkania, wzrastały ich szanse na otrzymanie mieszkania w wymarzonym bloku. Po zdjęciu dachówek okazało się, że do wymiany jest więźba dachowa. Po zbadaniu krokwi stropowych pierwszego piętra, o kazało się, że strop jest w całości do wymiany. Z awaliła się nawet część kolebkowych sklepień nad piwnicami. Zostały nam tylko ściany zewnętrzne. A więc, uwaga numer jeden: odbudowa zdewastowanego zabytku jest droższa o d budowy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta