Golonki jak jaja
Pękło akurat w połowie. Czterech członków zarządu zaczęło mieć na wszystkie sprawy ten sam pogląd co prezes Potok. Czterech innych otoczyło wiceprezesa Majchrzaka
Golonki jak jaja
Krzysztof Guzowski
"Co wy kombinujecie? " -- zapytał Tadeusz Myler, wiceprezes.
"Okradł pan Leszczyńskie Przedsiębiorstwo Budowlane na miliard osiemset milionów" -- odpowiedział Zbigniew Potok, prezes.
"Dlaczego zabraliście bilety? " -- zapytał wiceprezes i postąpił krok naprzód.
"A co pan zrobił z nagrodami na zawody o Puchar FSO? Najpierw je pan ufundował, a potem zabrał do domu? " -- odpowiedział prezes i cofnął się o krok.
"Ty łobuzie" -- warknął wiceprezes, złapał oburącz rulon 45 plakatów i zdzielił nim prezesa w głowę.
"Proszę się uspokoić" -- apelował prezes.
"Ja ci pokażę" -- oświadczył wiceprezes.
"Nie ruszaj się" -- ostrzegł prezes. Wyciągnął pistolet i lufę wymierzył w wiceprezesa.
"Nie strasz mnie tą pukawką" -- powiedział wiceprezes i przesunął się do przodu. Padł cios; w skroń wiceprezesa uderzyła rękojeść pistoletu.
To miał być żart
Zaczęło się o d golonek. Tadeusz Myler, dealer samochodów marki Polonez i wiceprezes klubu sportowego Unia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta