Od Rycerza do Zdroju
Zimowe wędrówki po górach to zupełnie inna przygoda niż letnie spacery. Szlaki mogą być nieprzetarte, oszronione znaki stają się niewidoczne, dzień jest krótki, a pogoda płata figle.
Te zagrożenia nie powinny jednak powstrzymywać nas przed odbyciem interesujących wycieczek po Beskidach. Góry są puste i malownicze. Należy tylko dobrze wybrać cel i odpowiednio się przygotować.
Za cel wycieczki obraliśmy Pasmo Jaworzyny Krynickiej w Beskidzie Sądeckim. Ta część polskich Beskidów charakteryzuje się mroźną i ostrą zimą. U podnóża pasma położone są znane uzdrowiska: Piwniczna-Zdrój, Żegiestów, Muszyna i Krynica-Zdrój. Zimą przybywają tu także narciarze korzystający z wyciągów i tras narciarskich Ryterskiego Raju, Dwóch Dolin w Muszynie i Wierchomli oraz krynickiej kolei gondolowej i stacji narciarskiej Słotwiny. Jednym słowem na dole jest gwarno, ale wyżej docierają jedynie nieliczni turyści. Pasmo Jaworzyny Krynickiej sprzyja zimowym eskapadom: wytyczono tu wiele szlaków pieszych, a schroniska górskie zapewniają noclegi.
Po ponad sześciu godzinach podróży pociągiem z Warszawy wysiadamy wczesnym popołudniem w Rytrze objuczeni zimowym ekwipunkiem. Do plecaków przytroczone mamy kijki teleskopowe i rakiety śnieżne. Dodatkowo dzierżymy narty biegowe, które w Beskidach sprawdzają się znakomicie. Mam też ze sobą GPS i mapę z siatką zgodną z GPS – na wypadek, gdybyśmy się zagubili w górach.
Dzieje Rytra – małej osady położonej w głębokiej dolinie Popradu – ściśle związane są z zamkiem, którego ruiny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta