Moja najpiękniejsza wspinaczka
Rozmowa „Rz”: Łukasz Kubot, najlepszy polski tenisista, o porażce w walce o finał debla i magii Rod Laver Arena
Rz: Gdyby przed turniejem ktoś wywróżył panu półfinał debla, uwierzyłby pan?
Łukasz Kubot: Wcale bym nie pomyślał, że wróżka fantazjuje. Znamy się z Olim na tyle długo, żeby świetnie rozumieć się na korcie, a gramy troszeczkę inaczej niż inne pary. No może z pominięciem tego spotkania z Bhupatim i Knowlesem. Przeciwnicy nie pozwolili nam nawet na chwilę oddechu.
Odczuwał pan presję przed wyjściem na kort mieszczący 15 tysięcy widzów?
Jasne. Czułem się jakbym stał w rzymskim Koloseum. Wystąpić tutaj to był zaszczyt, choć długo nie pograliśmy, niecałą godzinę. Trema trochę spętała nam nogi. Mimo wszystko cieszę się, że nauczyliśmy się czegoś nowego.
Pierwszy gem, w którym byliście...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta