Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

„Amarcord” znaczy „Pamiętam”

20 marca 2009 | Po godzinach | Monika Banach

Mimo że nie pobraliśmy obowiązkowo klasycznego wykształcenia, jak to było za czasów naszych rodziców, możemy nawet w tych niesprzyjających okolicznościach obejrzeć wcześniej fragmenty „Amarcordu“ (Iluzjon: sobota, godz. 18; środa, godz. 20) na YouTube, licząc, że i bez znajomości języków zrozumiemy zestaw epizodów – rzut oka w przeszłość do zapomnianego świata, wspomnienie z młodości autora, spędzonej za czasów Mussoliniego w Rimini. Układa się to w serię sugestywnych obrazów nakręconych przez artystę, który odznaczał się nieposkromioną szyderczą wyobraźnią.

POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Brak okładki

Wydanie: 8272

Spis treści
Zamów abonament