Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Obraz wstrząsający i adekwatny

04 października 2010 | Życie Warszawy | Jolanta Gajda-Zadworna
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa

Dziś w Muranowie pokaz „Pasażerki” z udziałem autorki scenariusza, a w piątek premiera opery „Pasażerka” Mieczysława Weinberga.

Człowiek, który przeżył piekło, robi chyba wszystko, by do traumatycznych doświadczeń nie wracać, przynajmniej świadomie, na jawie. Albo też wyrzuca z siebie wspomnienia jak najszybciej. Pani zaczęła mówić o Auschwitz kilkanaście lat po wojnie. Co się stało?

Zofia Posmysz: Nie podejmowałam tematu do 1959 roku. Mimo że pracowałam jako reporterka w Polskim Radiu, w dziale literackim. Wolałam pisać o współczesności. Wciąż jednak zastanawiałam się, kiedy zostanę wezwana przed sąd do Frankfurtu, bo tam toczyły się procesy przeciwko esesmanom. Kiedy będę świadczyć przeciwko mojej Aufseherin Franz. Nigdy do tego nie doszło. Nie została odnaleziona.

Wtedy postanowiła pani spisać wspomnienia?

Bezpośrednim impulsem stała się podróż do Paryża. Jako reporterka PR miałam zrelacjonować otwarcie linii lotniczej na trasie Warszawa – Paryż. Na miejscu wykorzystałam kilka wolnych godzin i poszłam na plac Zgody. Usłyszałam tam nagle głos, który wydał mi się głosem mojej obozowej szefowej. To było mocne...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8743

Spis treści
Zamów abonament