Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Brazylijskie oszustwo bez maski

04 października 2010 | Sport
W meczu na niby atakuje Bułgar Walentin Bratojew, blokuje Brazylijczyk Theo
źródło: AP
W meczu na niby atakuje Bułgar Walentin Bratojew, blokuje Brazylijczyk Theo

Widzowie odwracali się plecami do boiska, gdy Brazylia robiła wszystko, by przegrać mecz z Bułgarią

Polacy opuszczali w sobotę hotel Sporting na raty. Najpierw wczesnym rankiem wyjechała pierwsza grupa, później druga. Nie tak miały wyglądać te mistrzostwa, w najczarniejszych snach nikt nie przypuszczał, że pojedziemy do domu razem z Meksykiem i Kamerunem.

Marcin Możdżonek i Bartosz Kurek mówią, że to nie system rozgrywek jest winien temu, iż Polacy odpadli tak wcześnie, tylko słaba gra. Mają rację, ale nie do końca.

To właśnie idiotyczny system wykoślawił te mistrzostwa. Gdyby Polacy zagrali z Bułgarią najlepiej, jak potrafią, i wygrali bez straty seta, też by odpadli. Brazylia zrobiła bowiem wszystko w swym ostatnim meczu, by przegrać i nie trafić do grupy z Kubą, której uległa na początku turnieju.

W piłce nożnej, gdy zawodnik symuluje faul, może zostać ukarany czerwoną kartką i wyrzucony z boiska. W innych dyscyplinach sportu sędzia ma prawo zdyskwalifikować tego, który unika walki....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8743

Spis treści
Zamów abonament