Machanie Samarancha
Machanie Samarancha
Przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Juan Antonio Samaranch odwieził we wtorek wieczorem arenę walk bokserskich. To fakt godny zauważenia, gdyż najważniejszy markiz w sporcie ostrzegł osiem lat temu Międzynarodową Federację Boksu Amatorskiego, iż poziom sędziowania i skandale na ringu w Seulu skłaniają go do poważnego zastanowienia się nad olimpijską przyszłością boksu.
Samaranch usiadł w pierwszym rzędzie, co nie dziwi. Obejrzał dwie pierwsze walki wieczoru, co również nie zaniepokoiło działaczy. Potem jednak wyszedł, a wychodząc machał ręką do napotykanych bokserów. To machanie najbardziej stresuje działaczy, gdyż nie wiadomo, czy było za, czy przeciw. Pesymiści widzieli w ruchu ręki: "No to żegnajcie na zawsze. " Optymiści twierdzą, że oznaczało tylko: "Zuchy. Udało się wam jakoś dojechać do hali, ale ja byłem szybszy. "
K. R.