Spór o OFE jest pochodną unijnych tendencji
Niezależnie od doraźnych potrzeb budżetu zmiany w zasadach funkcjonowania OFE są nieuchronne – twierdzi radca prawny
W brew pozorom środki, jakimi zarządzają otwarte fundusze emerytalne, nie służą wyłącznie zapewnieniu wypłaty przyszłych emerytur. Co więcej, cel ten może zostać uznany za drugorzędny, bo dotyczy świadczeń wypłacanych w odległej biznesowo i politycznie przyszłości.
OFE, tak jak pozostałe instytucje finansowe, są sposobem na akumulację kapitału służącego rozwojowi gospodarki narodowej. Następuje to m.in. poprzez dostarczanie kapitałów dla przedsiębiorstw. W Europie przedsiębiorcy mogą sfinansować swoją działalność kredytem, co cechuje niemiecki model gospodarki, mogą również pozyskać kapitał, emitując akcje na giełdzie, co cechuje model anglosaski. W tym ostatnim wypadku na danym rynku powinni istnieć odpowiednio silni inwestorzy, których w Polsce wciąż brakuje. OFE są predysponowane do pełnienia takiej funkcji, co potwierdzają przepisy o ich gospodarce finansowej. Zezwalają one, by fundusz inwestował środki w akcje, głównie notowane na giełdzie, do 60 proc. swych aktywów. W praktyce, co do zasady, limity te nie są wykorzystywane, na co wpływ ma także polityka państwa. Obecnie, jak wynika z prospektów informacyjnych największych funduszy emerytalnych za 2009 r., obligacje, które są instrumentem najbezpieczniejszym, ale których średnia rentowność w długich terminach jest jednak niższa niż innych rodzajów lokat, stanowią około 60 – 73 proc. aktywów zakładu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta