Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sikorski przegrał Białoruś

01 lutego 2011 | Publicystyka, Opinie | Jarosław Kaczyński
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
Zaangażowanie polskiej dyplomacji w ostatnich wyborach na Białorusi zakończyło się katastrofą – uważa Jarosław Kaczyński. Na zdjęciu demonstracja przeciwników Aleksandra Łukaszenki w Mińsku, 21 stycznia 2011. fot. VIKTOR DRACHEV
źródło: AFP
Zaangażowanie polskiej dyplomacji w ostatnich wyborach na Białorusi zakończyło się katastrofą – uważa Jarosław Kaczyński. Na zdjęciu demonstracja przeciwników Aleksandra Łukaszenki w Mińsku, 21 stycznia 2011. fot. VIKTOR DRACHEV

Czas wytrzeźwieć z mrzonek i zrozumieć w końcu, że stosowany wobec Łukaszenki „kij” był w rzeczywistości gałązką oliwną, a oferowana mu „marchewka” okazała się zgniłą pietruszką – pisze prezes Prawa i Sprawiedliwości

Z perspektywy kilku tygodni, które minęły od sfałszowanych przez Aleksandra Łukaszenkę wyborów na Białorusi, brutalnego stłumienia opozycyjnych protestów i fali represji, która trwa do dzisiaj, widać już wyraźnie, że polska polityka wschodnia poniosła na tym kierunku dramatyczną klęskę.

Zaangażowanie polskiej dyplomacji w ostatnich wyborach na Białorusi zakończyło się katastrofą, gdyż było oparte na nieprofesjonalnej, życzeniowej, a nie realnej ocenie sytuacji w tym kraju. Najpopularniejszy dotychczas lider opozycji białoruskiej, demokrata Aleksander Milinkiewicz, wycofał się z udziału w wyborach, gdy stało się jasne, że nie uzyska wsparcia Unii Europejskiej, która nie chciała drażnić Rosji postrzegającej go jako polityka „zbyt prozachodniego”.

W zamian polska dyplomacja – wspólnie z niemiecką – otwarcie wspierały słabego politycznie, uważanego za prorosyjskiego, kandydata, którego w żadnym razie nie mogła poprzeć zdecydowana większość niepodległościowej opozycji białoruskiej. Czy polski MSZ liczył na jakiś cud w czasie wyborów? Jak ocenić merytoryczny poziom analiz, na których oparła takie swoje działanie polska dyplomacja? Czy dla tych działań istniało wsparcie rosyjskie, a jeśli tak, to dlaczego skończyło się ono w dniu wyborów?

Sukcesy Moskwy, klęska Warszawy

Rosja najwyraźniej po raz kolejny ograła ministra...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8841

Spis treści
Zamów abonament