Zmowy cenowe pod lupą inspektorów
Umowy prowadzące do ustalenia wspólnej ceny, podziału rynku, w tym zapewnienia sobie wyłączności, są surowo zakazane. Firmie, która naruszy te ograniczenia, grozi kara finansowa
Firma jest importerem sportowych ubrań. Ich dystrybucją zajmuje się kilku niezależnych przedsiębiorców z różnych miast Polski, prowadzących sklepy z artykułami sportowymi.
Importer chcąc zachować jednolitość cen na terenie całego kraju, proponuje im stosowanie ustalonej minimalnej ceny detalicznej, na co przedsiębiorcy przystają. Czy takie zachowanie jest dozwolone? Pójdźmy dalej w tych rozważaniach.
Wyobraźmy sobie, że dodatkowo przedsiębiorcy prowadzący sklepy uzgadniają ze sobą, że każdy będzie oferował produkty wyłącznie na terenie województwa, na którym działa. W ten sposób ustalają, że nie będą sobie wchodzić w drogę i bezpośrednio ze sobą konkurować. Wychodzą z założenia, że pozwala im na to swoboda gospodarcza i wolny rynek.
Czy takie działanie firm jest rzeczywiście dopuszczalne na wolnym rynku? Na szczęście dla uczciwej konkurencji a przede wszystkim ochrony konsumentów, czyli najsłabszych i najmniej zorganizowanych uczestników rynku, tak nie jest.
Tego typu porozumienia między przedsiębiorcami są zakazane. A na straży przestrzegania zasad uczciwego obrotu i ochrony kupujących stoi Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W ubiegłym roku doprowadził do likwidacji prawie 30 takich porozumień.
Pierwsza z podanych w powyższym przykładzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta