Złoty odrabia straty
Wtorkowa sesja pozwoliła złapać oddech kredytobiorcom, którzy swoje zobowiązania zaciągnęli w walutach obcych. Wczoraj złoty wrócił do łask inwestorów.
Przyczyniły się do tego ogólna odwilż na światowych rynkach oraz wypowiedź Anny Zielińskiej-Głębockiej z Rady Polityki Pieniężnej, która oznajmiła, że cykl podwyżek stóp procentowych jeszcze nie został zakończony.
Złoty przez cały dzień zyskiwał we wtorek na wartości. Kurs euro spadł do 3,95 zł (z 3,97 zł w poniedziałek), a dolara do 2,75 zł (2,78 zł). Po siedmiu sesjach wzrostu spadł również kurs franka szwajcarskiego. Wieczorem płacono za niego 3,22 zł.
Pozytywne nastroje udzieliły się również inwestorom z rynku długu. Oprocentowanie papierów dziesięcioletnich spadło do 6,05 proc. (z 6,1 proc.), a pięcioletnich do zaledwie 5,58 proc. Jest najniższe w tym roku. Sporo, do 5,01 proc. z 5,03 proc., zniżkowała też rentowność obligacji dwuletnich.