Awantura o chińskie długi na A2, budowa się opóźnia
Palone opony i korki na zablokowanej drodze między Sochaczewem a Żyrardowem – tak wyglądał wczoraj protest polskich firm pracujących dla chińskiego Covecu przy budowie autostrady A2
Przedstawiciele polskich firm współpracujących z chińskim wykonawcą domagali się w ten sposób zapłaty za wykonane prace. Zaległości Covecu w stosunku do poszczególnych kontrahentów wynoszą od kilku do kilkunastu milionów złotych. Stąd protest. O godz. 10 na drodze krajowej nr 50, którą jadące ze Wschodu na Zachód ciężarówki omijają stolicę, został wstrzymany ruch. Po interwencji policji protest został złagodzony – droga blokowana była co kilkanaście minut.
Brak płynności
Problemy z płynnością finansową na chińskim odcinku autostrady A2 zaczęły się w połowie maja. Ściągnęło to do Polski Yuanminga Fanga, prezesa Covecu. Zobowiązał się w zeszłym tygodniu do uregulowania wszystkich należności do końca maja. Firma zaczęła płacić jednak zaledwie w ok. 10 proc. – Covec jest mi winien ok. 1,9 mln zł. Dostałem ok. 200 tys. zł –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta