Filipiny chcą wprowadzić rozwody jak Malta
Parlamentarzyści z Filipin będą dziś debatować nad projektem ustawy legalizującej rozwody. To reakcja na niedawne referendum na Malcie, w którym 52 proc. mieszkańców wyspy opowiedziało się za wprowadzeniem rozwodów.
Główna orędowniczka rozwodów na Filipinach Luzviminda Ilagan z Partii Kobiet Gabriela stwierdziła, że skoro dostępna jest separacja, czemu nie pójść o krok dalej i nie zalegalizować rozwodów. – Sposób przeprowadzania rozwodu, jaki proponujemy, nie przypomina tego z Las Vegas, gdzie małżeństwo oświadcza, że nie chce już być ze sobą, i po prostu się rozstaje – zapewniła Ilagan. Argumenty te nie przekonały arcybiskupa Oscara Cruza, który projekt zmian określił jako antyfilipiński.
Na Filipinach, gdzie żyje blisko 92 mln ludzi, chrześcijanie (głównie katolicy) stanowią ponad 90 proc. społeczeństwa. Wielu z nich jest niezwykle konserwatywnych. Po referendum na Malcie jest to jedyny na świecie kraj, oprócz Watykanu, którego prawo nie przewiduje rozwodów.