Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie ma formy bez anegdoty

07 września 1996 | Plus Minus | ES

Nie ma formy bez anegdoty

Rozmowa z Piotrem Gawronem, rzeźbiarzem

Podobno każdą wolną chwilę spędza pan w głuszy.

W województwie bialskim, nad Bugiem, w Choroszczynce liczącej sześćdziesiąt domów kupiłem siedlisko i założyłem sad. Mam 72 drzewa własnoręcznie sadzone. Ostatniej zimy poniosłem klęskę, bo zające zgryzły jabłonie i musiałem zaczynać od początku, ale śliwy zostały i obrodziły. To zresztą nie jest sad prowadzony z myślą o dochodach. Jest dla przyjemności, a plony dzielone są z przyjaciółmi i sąsiadami.

A pszczoły?

Nasiona wschodzą, drzewa kwitną, owocują, a stąd krok do pszczół. Zawsze chciałem mieć kawałek ziemi, może dlatego, że urodziłem się na czarnym Śląsku imarzyłem o bujnej, dostatniej przyrodzie, więc kiedy ten kawałek ziemi kupiłem, zafascynował mnie do reszty. A co do pszczół -- kupiłem dwie rodziny, sąsiad zaczął uczyć mnie pszczelarstwa, a teraz mam osiem pszczelich rodzin ito wystarcza. Tak dla mnie, jak przyjaciół.

Ile zbiera pan miodu?

To zależy od roku. Zeszły był miodny, a rekordowa rodzina dała 50 kg miodu, w tym -- była zła pogoda. Za dużo deszczu, szczególnie w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 853

Spis treści
Zamów abonament