Konstruktor nowoczesności
Wystawa w Musée d'Orsay, pierwsza od lat duża prezentacja dzieł Edouarda Maneta nad Sekwaną, nie tylko przyciąga tłumy, lecz pokazuje inne, mniej szablonowe spojrzenie na twórczość jednego z największych nowatorów w ostatnich 200 latach
„Manet, człowiek, który wynalazł nowoczesność" – zatytułowano paryską wystawę. Nieprzypadkowo, bo przecież jego nazwisko jest łączone z początkami współczesnej sztuki, z zerwaniem ze sztywnymi regułami akademickiej sztuki zapatrzonej w przeszłość. Manet uchodzi za jednego z tych, którzy zwrócili uwagę na malarską stronę dzieła, a nie na jego treść. Niektórzy widzą w nim ojca impresjonizmu, co jest wystarczającym powodem, by jego obrazy cieszyły się popularnością jak wszystko kojarzone z tym kierunkiem.
To wszystko prawda, ale czy Manet nie był kimś więcej niż tylko autorem zapatrzonym w materię obrazu? I czy, jak głosi popularne przekonanie, był nieustannym nowatorem radykalnie zrywającym z przeszłością? Inny obraz artysty próbują pokazać twórcy paryskiej wystawy. Dla nich nowoczesność nie ogranicza się do zmiany techniki malarskiej, nie zamyka się w rewolucyjnej zmianie definicji skończonego dzieła, zgody na pracę w plenerze, szkicowość, niewykończenie. Inaczej też pokazują relacje między modernizmem a dziedzictwem.
Droga do Hiszpanii
Przyszedł na świat 23 stycz- nia 1832 roku w Paryżu. Był zaledwie o kilka lat starszy od Degasa. Niecała dekada dzieliła go od Moneta i Cézanne'a, ale już inny wielki impresjonista – Pissarro – był od niego starszy. Wszyscy oni dokonali rewolty w sztuce w ostatnich dekadach XIX wieku. Zgodnie z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta