Montują ostatnie przęsło
W sobotę o godz. 4 nad ranem rozpocznie się podnoszenie ważącego ponad 600 ton metalowego kolosa.
– To bardzo skomplikowana operacja. By się powiodła, rzeka musi być spokojna, poziom wody odpowiedni, lepiej też, by nie było dużego wiatru – mówi Agata Choińska, rzecznik z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.
Przęsło, które ze względu na niski stan Wisły dopłynęło do Warszawy z miesięcznym opóźnieniem, będzie podnoszone bezpośrednio z barki za pomocą czterech stalowych lin. Potrwa to ok ośmiu, dziewięciu godzin. Całą operację najlepiej obserwować od strony Białołęki, dochodząc nad rzekę ul. Picassa.
Po ostatnim, trzecim przęśle pojadą w przyszłości tramwaje. Dwa już zamontowane na podporach służyć mają kierowcom. Wykonawca zakończył właśnie betonowanie południowej nitki mostu Północnego.