Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Księga strasznych faktów

13 lipca 2011 | Publicystyka, Opinie | Michał Szułdrzyński
Największym wrogiem białej księgi okazał się sam Antoni Macierewicz – pisze publicysta  (zdjęcie z konferencji, na której zaprezentowano dokument, Warszawa, 30.06.2011 r. )
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa
Największym wrogiem białej księgi okazał się sam Antoni Macierewicz – pisze publicysta (zdjęcie z konferencji, na której zaprezentowano dokument, Warszawa, 30.06.2011 r. )
autor zdjęcia: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa

Choć Antoni Macierewicz zrobił wiele, by ułatwić zlekceważenie swego raportu dotyczącego katastrofy smoleńskiej, to przygotowanego przez niego dokumentu przemilczeć nie wolno – uważa publicysta „Rzeczpospolitej”

Żaden z ekspertów lotniczych nie chciał się podpisać pod tym raportem" – to najczęściej powtarzany zarzut wobec „Białej księgi katastrofy smoleńskiej" przygotowanej przez zespół Antoniego Macierewicza. Zarzut to jednak nie tyle wyjątkowo nietrafiony, ile świadczący o nieznajomości dokumentu przygotowanego przez polityka PiS.

Dlaczego? Bo nawet pobieżna lektura księgi pozwala stwierdzić, że z około 20 rozdziałów samej katastrofie poświęcony jest zaledwie jeden. Pozostałe zaś to łańcuch mniej lub bardziej związanych z nią przyczyn, które – według autorów księgi – mogły mieć wpływ na wypadek. Wydaje się nawet, że sam przebieg katastrofy w raporcie Macierewicza jest najmniej interesujący.

Gra jednak była

W białej księdze proporcja tez śmiałych, które nie znajdują uzasadnienia w raporcie, do tez całkiem nieźle udokumentowanych jest dość podobna. Tych ostatnich jest bodaj więcej i to one robią największe wrażenie. W białej księdze sporo miejsca zajmują kwestie, które może nie miały bezpośredniego związku z katastrofą, lecz – zdaniem autorów – warto je naświetlić i przypomnieć czytelnikowi. Rzeczywiście warto.

Taką sprawą jest na przykład przypomnienie misternej dyplomatycznej gry, która się toczyła wiele miesięcy przed 70. rocznicą obchodów zbrodni katyńskiej. Raport w sposób przekonujący – na podstawie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8977

Spis treści
Zamów abonament