Nie chciał jechać, to go pobili
Do trzech lat więzienia grozi za pobicie dwóm braciom z Bielan. 23-letni Grzegorz S. oraz 28-letni Paweł S. na ul. Ogólnej zatrzymali taksówkę.
Chcieli, by kierowca odwiózł do domu ich znajomą. Kobieta była pijana. Zaczęła wymiotować. Taksówkarz chciał ją wyprosić z auta. To zdenerwowało jej kolegów. Zaczęli więc szarpać kierowcę samochodu, a potem go bić. Zniszczyli mu okulary, a potem cała trójka uciekła. Pobity kierowca wezwał policję. Ta zaczęła sprawdzać okolicę i natknęła się na obu mężczyzn. Bracia S. byli pijani. Alkomat wykazał u nich ponad dwa promile alkoholu. Mężczyźni trafili najpierw do izby wytrzeźwień, a dopiero później zostali przesłuchani. – Jest nam wstyd. Wypiliśmy wtedy za dużo piwa – tłumaczyli mężczyźni.