Nie działam ku chwale ojczyzny – jestem artystą, nie piłkarzem
O nierozumianym graffiti, bezrobotnych, żebrakach i roślinnym nazwisku mówi Dan Perjovschi, którego prace zobaczymy na wystawie „Black and White. Niepoprawny komiks i animacja”.
Czy przygotowując projekt, zawsze chce pan poznać miejsce, w którym będzie pan tworzył?
Dan Perjovschi: W pewnym stopniu, ale nie mam na to wiele czasu. Poza tym najlepsze przygotowanie to rozmowa z mieszkańcami.
Przechadzając się po Warszawie, znalazł pan coś inspirującego?
Pałacem Kultury i Nauki miasto przypomina mi Bukareszt. I my mamy kontrowersyjny budynek – dawniej Pałac Ludowy, dziś Parlamentu. Wokół tego mamuta rozciąga się pusta przestrzeń, z którą nie wiadomo, co zrobić. Warszawa jest nowym miastem, tęskniącym za przeszłością, chociaż była ona tragiczna. Tak jak każda stolica w Europie Środkowo-Wschodniej ma za dużo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta