Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Panika aborcjonistów

13 lipca 2011 | Publicystyka, Opinie | Marek Magierowski
autor zdjęcia: Ryszard Waniek
źródło: Fotorzepa

Dlaczego kampania węgierskiego rządu promująca adopcję rozwścieczyła Komisję Europejską? – zastanawia się publicysta „Rzeczpospolitej”

W trakcie dwóch kadencji prezydenta George'a W. Busha administracja USA nie dokładała się do budżetu Funduszu Ludnościowego ONZ. Amerykańscy urzędnicy twierdzili, że agenda ta popierała nie tylko przerywanie ciąży jako sposób na ograniczanie dzietności w krajach Trzeciego Świata, ale też współpracowała m.in. z rządem chińskim, oskarżanym o zmuszanie do aborcji milionów kobiet.

W ciągu ośmiu lat Fundusz Ludnościowy miał z tego powodu stracić blisko 250 mln dolarów. Nie stracił jednak, gdyż kilka krajów europejskich (m.in. Szwecja, Dania i Holandia) postanowiło na ochotnika uzupełnić tę lukę. Dorzuciła się też sama Komisja Europejska – w kwocie 36 mln dolarów.

Komisja Europejska nie ma zatem nic przeciwko temu, by płacić za aborcje w Chinach, Zambii czy Bangladeszu. Gdy jednak ktoś wykorzystuje unijne pieniądze, by chronić życie nienarodzonych, doprowadza to eurokratów do białej gorączki.

Groźby pani Reding

8 lipca wiceprzewodnicząca Komisji Viviane Reding publicznie zrugała rząd Viktora Orbana za zorganizowanie akcji promującej adopcje za unijne fundusze. Na plakatach rozwieszonych w węgierskich miastach widniało zdjęcie dziecka w łonie matki oraz hasło: „Wiem, że nie jesteś jeszcze na mnie gotowa, ale pozwól mi żyć, oddaj mnie do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8977

Spis treści
Zamów abonament