Po czym poznać dewelopera bankruta
Jak się zorientować, że deweloper ma kłopoty finansowe, a ukończenie budowy osiedla jest zagrożone? Ile firm nie przetrwa kryzysu?
Paweł Grząbka prezes firmy doradczej CEE Property Group
Rz: W dużych miastach w kraju mamy do kupienia ponad 32 tysiące nowych mieszkań na różnym etapie budowy. Podaż jest ogromna, kupujących ciągle mniej, niż oczekiwaliby deweloperzy. Czy nie ma ryzyka, że część inwestycji po prostu nie będzie ukończona?
Paweł Grząbka: Nie uogólniałbym, bo inwestycja inwestycji nierówna. Zagrożone może być tylko parę kategorii przedsięwzięć. Po pierwsze, te rozpoczęte przez mniejszych deweloperów, którzy na pewnym etapie mają kłopoty z dalszym finansowaniem – np. kredytowaniem przez bank, znalezieniem chętnych na obligacje lub pozyskaniem środków od prywatnych inwestorów. Takie firmy albo mogą zbankrutować, albo odsprzedać projekt, który dokończy inny deweloper lub specjalistyczna firma.
Po drugie, zagrożone nieukończeniem mogą być inwestycje kompletnie nietrafione pod względem lokalizacji i architektury. Takie projekty rzeczywiście się zdarzają.
Po trzecie, pewnym ryzykiem obarczone są – ale nie tyle nieukończeniem, ile poważnym opóźnieniem sprzedaży – projekty z nietrafioną strukturą metraży mieszkań (np. zbyt dużo lokali dużych, kosztownych penthouse'ów itp.)....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta