Żużel po polsku: wielka drużyna i twardy kapitan
Polacy obronili drużynowe mistrzostwo świata. Bohaterem sobotniego wieczoru na stadionie w Gorzowie Wielkopolskim był kapitan Tomasz Gollob (na zdjęciu na rękach kolegów, trenerów i mechaników), którego zryw po niefortunnym początku zawodów sprawił, że sukces zaczął być realny, a piękna jazda w ostatnim wyścigu dopełniła dzieła.
Polska (51 punktów) wyprzedziła Australię (45) i Szwecję (30). Ostatnie miejsce w finale zajęła Dania (29). Zwycięstwo Golloba, Jarosława Hampela, Krzysztofa Kasprzaka, Piotra Protasiewicza i Janusza Kołodzieja dało Polakom także Puchar Ove Fundina – trofeum przyznawane na własność drużynie, która zdobywa tytuł trzeci rok z rzędu. Polscy żużlowcy wygrywali wcześniej w latach 2005 i 2007 oraz 2009 i 2010.