Swój swego pokąsał
Pewnego pięknego niedzielnego poranka na zamku Brideshead lord Sebastian Flyte urywa chaotyczną rozmowę o religii i moralności, bo chce zatopić się w lekturze doniesień o skandalach.
„Przewrócił stronę News of the World i powiedział: – Kolejny niewyżyty instruktor skautów, och, nie bądź takim nudziarzem, Charles, chcę poczytać o tej kobiecie z Hull skazanej na sześć miesięcy za stosowanie pewnego instrumentu... no co za historia!".
George Orwell w eseju "Schyłek angielskiego morderstwa" wiedział zaś doskonale, jak nakreślić scenę przyjemnego rozmarzenia, gdy myśli krążą wokół występku: „jest niedzielne popołudnie, najlepiej przed wojną. Żona już zasnęła w fotelu, dzieci zostały wysłane na porządny spacer. Kładziesz nogi na kanapie, nasadzasz okulary na nos, otwierasz News of the World. W tych pięknych okolicznościach, o czym chcesz poczytać?". Odpowiedź Orwella: „oczywiście o morderstwie", różni się znacznie od ochoty na seksualne dewiacje, jaką wyczytamy z kart „Znowu w Brideshead" Waugha.
*
Łatwo zauważyć, że obaj autorzy (a raczej ich postaci) świadomie się „zniżają", sięgając po gazetę przeznaczoną dla mniej wykształconych warstw proletariatu. Ale przez dziesiątki lat (od epoki wiktoriańskiej), gazeta „News of the World" miała najskuteczniejszy patent na opisywanie zbrodni, upadku i grzeszków. Jego wyjątkowość bazowała na chwalebnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta