Papkin wiecznie żywy
Jakże pospieszył się Andrzej Wajda z ekranizacją „Zemsty". Miałby dziś takiego Papkina, że ciarki przechodzą ze śmiechu.
Zwłaszcza kiedy sobie człowiek przypomni kilka faktów. Gdyby Komorowski nie przestał polować na Palikota i inne głuszce, wcześniej ujawnił „bul w nadzieji" albo w porę nie sprowadził konkurenta na ziemię krótkim: „Radku, wyluzuj", mielibyśmy najśmieszniejszego fredrowskiego bohatera za prezydenta.
Został szefem dyplomacji, dobre i to. Kiedyś prawie w pojedynkę rozbił Sowietów w Afganistanie, potem otworzył na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta