Odzyskają posady, ale nie pensje
Emeryta, który na chwilę rozwiązał umowę o pracę, nie trzeba zatrudnić na dotychczasowych warunkach. Jeżeli jest to uzasadnione, można mu dać jedynie zlecenie
- Chcąc zachować emeryturę, rozwiązałam bezterminową umowę o pracę. Od 1 stycznia 2012 pracodawca chce mnie zatrudnić ponownie, ale za niższą pensję i tylko na rok. Czytałam, że tak być nie może. Czy to prawda, że emerytowi, który rozwiązał umowę o pracę po to, by zachować emeryturę, trzeba zapewnić takie same warunki zatrudnienia, jakie miał przed rozwiązaniem etatu? – pytają czytelnicy.
Osoby, które przeszły na emeryturę przed 1 stycznia 2011 i nadal były zatrudnione w tym samym stosunku pracy co przed jej uzyskaniem, miały gorący czas we wrześniu i październiku 2011. W tych miesiącach bowiem, chcąc zachować pieniądze z ZUS, musiały rozwiązać umowy o pracę.
Wiele z nich zrobiło to tylko pro forma, by zachować świadczenie, bo zatrudniający ich pracodawcy i tak wyrazili chęć nawiązania z nimi ponownej współpracy. Nie ma jednak przepisu, który w jakikolwiek sposób obligowałby szefów do zapewnienia dotychczasowych warunków pracy i płacy.
Nie powinno zatem dziwić, że po kilku miesiącach przerwy proponuje pracodawca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta