Złoty polubił spokój
Wtorkowa sesja na rynku walutowym upłynęła pod znakiem lekkiego umocnienia złotego.
Wzrost popytu na nasz pieniądz to efekt uspokojenia nastrojów na rynkach finansowych. Inwestorzy dyskontowali wczoraj informacje o przełomie w greckiej polityce (rosną szanse na nowy rząd, który przeforsuje plan bolesnych reform). Podobnie dobre wieści nadeszły z Włoch, gdzie zarysowała się szansa, że nie trzeba będzie zmieniać rządu, bo obecny ma poparcie parlamentu.
W południe za euro płacono w Warszawie mniej niż 4,34 zł. Przed zamknięciem jego cena wynosiła niespełna 4,36 zł, czyli była o jeden grosz niższa niż w poniedziałek. Dolar amerykański kosztował wieczorem 3,16 zł, a frank 3,52 zł. Na rynku długu zmiany były symboliczne. Rentowność obligacji dziesięcioletnich spadła do 5,73 proc., pięcioletnich do 5,04 proc., a dwuletnich wzrosła do 4,61 proc.