![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Zakażenia nie widać w oczach
Czy ze świadomością społeczną na temat AIDS jest tak źle, że trzeba powoływać fundację, aby popularyzowała wiedzę na temat choroby znanej od lat 80.?
Magdalena Ankiersztejn-Bartczak: Fundacja Edukacji Społecznej powstała prawie dziesięć lat temu, by zajmować się edukacją zdrowotną i promocją zdrowia. W temacie HIV/AIDS jest ciągłe zapotrzebowanie na edukację. Działania profilaktyczne, bardzo szeroko prowadzone jeszcze kilka lat temu, obecnie mają bardzo mały zakres. Z roku na rok jest coraz mniej środków na profilaktykę i kolejne pokolenie w Polsce nie ma podstawowej wiedzy o HIV.
Jaka jest przyczyna coraz mniejszego zainteresowania AIDS?
Teoretycznie mówi się o nim od 30 lat. Przestano straszyć śmiercią, są coraz skuteczniejsze leki. Aspekt „mnie to nie dotyczy" jest również widoczny od wielu lat. Ciągle istnieje przekonanie, że osoby homoseksualne, świadczące usługi seksualne i czynni narkomani dożylni to osoby, których ten problem dotyczy. A młode heteroseksualne osoby w związkach nie biorą ryzyka pod uwagę. Często dowiadują się o swoim zakażeniu po wielu latach albo gdy zdiagnozuje się HIV u dziecka.
To zacznijmy od podstaw. Czy zakażenie wirusem HIV oznacza chorobę?
Rozróżnijmy HIV i AIDS. HIV to wirus, którym ludzie się zakażają. Obecnie główną drogą zakażenia są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
