Karmienie dziecka piersią, tylko w trakcie roboczej dniówki
Przerwa na karmienie przeznaczona na pracę nie powoduje nadgodzin. Te powstają bowiem dopiero po przekroczeniu ośmiogodzinnej dobowej normy czasu pracy
- Zatrudniona pracuje osiem godzin dziennie od 7 do 15, ale z racji godzinnej przerwy na karmienie (prawo do niej wynika z regulaminu pracy) kończy pracę o 14. Zdarzyło się jednak, że mimo prawa do krótszej dniówki pracowała dłużej, także w trakcie przerwy. W środę 16 listopada jej dzień pracy wyglądał tak:
• praca w godz. 7 – 14,
• praca zamiast przerwy na karmienie od godz. 14 do 15,
• praca przez godzinę od 15 do 16.
Jak w takim wypadku rozliczyć czas przepracowany między 14 a 15 oraz 15 a 16? Czy powinno to wyglądać następująco:
• od 7 do 14 – praca
• od 14 do 15 – nadgodziny dobowe rekompensowane normalnym wynagrodzeniem i dodatkiem albo czasem wolnym,
• od 15 do 16 – nadgodziny dobowe rekompensowane normalnym wynagrodzeniem i dodatkiem albo czasem wolnym,
• od 16 do 17 – przesunięta przerwa na karmienie płatna jak ekwiwalent za urlop.
A może po prostu za pracę w trakcie godzinnej przerwy trzeba zapłacić zwykłe wynagrodzenie? Czy raczej liczone jak ekwiwalent za urlop? – pyta czytelnik. – Zatrudniona zarabia wyłącznie na prowizjach.
Na początek kilka słów o przerwie na karmienie dziecka piersią. Art. 187 k.p. przewiduje dwie: 30- i 45-minutową....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta