Wszyscy atakują Orbana
Rząd w Budapeszcie jest krytykowany niemal za wszystko. Często niesprawiedliwie
Rząd premiera Viktora Orbana ugina się pod coraz bardziej zmasowaną krytyką niezliczonych przeciwników na Węgrzech i za granicą. Lewicowe media w Europie prześcigają się w dramatycznych opisach sytuacji na Węgrzech, gdzie ich zdaniem rodzi się faszyzm, zanika demokracja, a głoszący hasła patriotyczne rząd zamyka usta swym przeciwnikom, uchwalając raz po raz ustawy sprzeczne z przyjętymi w Europie normami.
Przesadna krytyka
Pojawiają się informacje, że opozycyjna partia socjalistyczna została uznana za organizację przestępczą. Tymczasem określenie to dotyczy poprzedniczki tej partii – komunistycznej Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej. Zgodnie z nową ustawą socjalistycznej opozycji nic nie grozi. To zaledwie jeden z przykładów nieuzasadnionej krytyki prawicowego rządu Orbana, chociaż można mu też jednak sporo zarzucić.
Zaniepokojenie sytuacją na Węgrzech wyraziła w grudniu sekretarz Hillary Clinton w liście do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta