Cuda w Toblach
Justyna Kowalczyk trzecia w sprincie, ale nadal prowadzi w wyścigu
Było tak jak w biegu łączonym w Oberstdorfie, gdy Marit Bjoergen wzięła zwycięstwo, ale Justyna więcej bonusowych sekund: cieszyły się obie i tak samo szczerze. Bjoergen wygrała trzeci bieg z rzędu. Znów zmniejszyła stratę, do ledwie 4,9 sekundy. Ale to polska radość była większa.
Bjoergen miała czwartkowy bieg pościgowy (15 km st. dowolnym, 15.30, TVP 2, Eurosport) zacząć już jako liderka. Justyna potrzebowała cudu, by nie stracić w sprincie wypracowanej wcześniej przewagi. I cud się zdarzył – aż trzy razy. Pierwszym był awans do półfinału. Drugim – do finału. A trzecim – miejsce w finale na podium.
Na podium w sprincie łyżwą Justyna była wcześniej tylko dwa razy: w Rybińsku, gdzie nie startowały Skandynawki. W dwóch ostatnich TdS odpadała w tej konkurencji w ćwierćfinale. Dzień przed startem do znudzenia oglądała biegi sprzed roku, podpatrywała, jak trasę w Toblach poskramiały najlepsze sprinterki. I potrafiła to powtórzyć. W każdym biegu rywalizowała z Bjoergen, w półfinale nawet z nią wygrała.
– Kosmos...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta