Ostrożnie z deregulacją zawodów na rynku nieruchomości
Wiara w niewidzialną rękę rynku nieruchomości, która zweryfikuje nieprzygotowanych czy wręcz nieuczciwych pracowników, jest zawodna – pisze prof. z Uniwersytetu Łódzkiego
Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt deregulacji 49 zawodów, upatrując szansy na otwarcie rynku pracy, szczególnie dla ludzi młodych. Wśród zawodów przeznaczonych do deregulacji jest zawód pośrednika i zarządcy. Dostęp do nich nie będzie wymagał zdobycia wykształcenia wyższego. Czy słusznie? Na świecie dąży się przecież do polepszenia jakości świadczonych usług poprzez pogłębianie wiedzy i postępującą specjalizację. Celem takich regulacji jest ochrona klienta, z tym że może się to odbywać albo poprzez regulacje ustawowe, tak jak w Polsce, albo poprzez samoregulacje, czyli normy kodeksowe organizacji zawodowych, jak w Wielkiej Brytanii.
Zatracono granicę
Specyficzne cechy nieruchomości, a także rynku nieruchomości powodują, że wymagana jest na nim wiedza interdyscyplinarna. Osoby tu zatrudnione coraz częściej występują wobec swoich klientów jako doradcy. Ten rynek potrzebuje profesjonalistów. Profesor David Smith mówił: – Na rynku nieruchomości nawet stanowiska pracy na najniższym szczeblu wymagają wykształcenia na poziomie licencjatu („Finansowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta