Wolny strzelec we wspólnym biurze
Przybywa biur coworkingowych, czyli wspólnych miejsc pracy dla freelancerów. „Rz” radzi, jak je wybrać
Jeszcze przed kilkoma laty wolni strzelcy mogli pracować albo w domu, albo poszukać przyjaznej kawiarni z dostępem do Internetu. Teraz coraz częściej wybierają przygotowane z myślą o nich biura coworkingowe, gdzie mogą wynająć biurko i popracować w towarzystwie innych ludzi. W Polsce takich miejsc jest ok. 50.
– Coworking powstał jako oddolny ruch, jako odpowiedź na potrzeby ludzi pracujących zdalnie, z domu i dziś realizuje te potrzeby w różny sposób – mówi Wojciech Majewski, architekt, który od prawie trzech lat na warszawskiej Woli prowadzi wraz z żoną Biurco, jedno z najdłużej działających biur coworkingowych w stolicy. Jego zdaniem na coworking często decydują się ludzie, którzy mają za sobą etap pracy w domu. Zarówno ci, którzy mają dość samotności w pustym mieszkaniu, jak też ci, którzy teraz chcieliby popracować w spokoju, nie mając rodziny za ścianą.
Według ankiety firmy Infakt, która specjalizuje się w usługach dla freelancerów, typowy polski coworker to mężczyzna w wieku 26 – 30 lat, przedsiębiorca albo wolny strzelec, choć coraz częściej są wśród nich pracownicy zamiejscowych oddziałów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta