Rabaty sięgają 30 procent
Niewiele transakcji na rynku wtórnym obywa się dziś bez obniżki cen. Średnie bonifikaty to 3 – 5 procent
– Największa obniżka ceny, jaką ostatnio odnotowało nasze biuro, to ponad 15,5 proc. Chodziło o 96-metrowe mieszkanie przy ul. KEN. Właściciele lokalu, wykończonego w bardzo dobrym standardzie, wystawili go na sprzedaż w marcu ub.r. z ceną ofertową 900 tys. zł – opowiada Ewa Orłowska, dyrektor warszawskiego oddziału agencji Polanowscy
Nieruchomości. – Po roku mieszkanie wraz z miejscem postojowym i komórką lokatorską zostało sprzedane za 760 tys. zł. – Sprzedający obniżyli cenę, bo nie mogli udźwignąć kredytu zaciągniętego na zakup nieruchomości.
Byle nie przeszacować
Pośrednik Cezary Szubielski, dyrektor żoliborskiego biura Krupa Nieruchomości, podaje przykład trzypokojowego 70-metrowego mieszkania w kamienicy z 1936 r. przy ul. Dobrej. W 2010 r. lokal został wystawiony na sprzedaż za 730 tys. zł. – Dopiero dziś, po obniżeniu ceny do 530 tys. zł (o 27 proc.), mieszkanie budzi spore zainteresowanie – mówi Cezary Szubielski.
Pośrednik Paweł Zeliaś z firmy SalonDomow.pl podkreśla, że rabaty przy dzisiejszej rekordowej podaży mieszkań na rynku pierwotnym i wtórnym nie są niczym nadzwyczajnym. – Dawno nie miałem do czynienia z transakcją, w której właściciel nie udzieliłby rabatu. Średnie zniżki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta