Wałówki nad wodę brać nie trzeba
Żaglówki, deski surfingowe, rowery, dmuchane zamki. Ruszył sezon na opalanie się nad Zegrzem i nad Wisłą
– Dla mnie Zegrze to miejsce bajeczne. Pół godziny od Warszawy można się poczuć prawie jak na Mazurach: jesteś nad jeziorem otoczonym lasem – opowiada pan Marcin, który nad zalew jeździ regularnie od 20 lat. – I choć kiedyś było tam mniej ludzi i spokojniej, to wciąż jest to rejon, który często odwiedzam. Mimo że bywa tu tłoczno.
Mekka żeglarzy
Okolice wielkiego zbiornika wodnego, gdzie Narew łączy się z Bugiem, od lat są ziemią obiecaną stołecznych żeglarzy. Odbywają się tu liczne kursy na żeglarzy czy sterników i oczywiście jest możliwość wypożyczenia jachtów. – Ruszamy od 1 maja – mówi Andrzej Rafałkowski, dyrektor ośrodka AZS Zegrze Południowe. – Jachty można pożyczyć na godziny (np. omegi kosztują 18 zł/godz.) lub dni. Mamy też deski surfingowe, boisko do siatkówki plażowej i korty tenisowe. Ośrodek jest ogólnodostępny – zachęca.
Żaglówki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta