Trzeba mieć odwagę i wizję
Krzysztof Pastor mówi, że tam, gdzie kłócą się politycy, potrzebni są artyści. Pracuje więc w Warszawie i Wilnie
Ciągle narzeka na nadmiar zajęć, choć przyznaje, że jest ich mniej niż trzy lata temu. – Kiedy zgodziłem się zostać dyrektorem baletu Opery Narodowej, nie miałem pojęcia, że tyle czasu będę musiał poświęcić na obowiązki administracyjne – mówi Krzysztof Pastor.
Gdy w 2009 roku, po ponad ćwierć wieku nieobecności w Polsce, zdecydował się wrócić, jego nazwisko było u nas znane garstce baletowych fanów. W Europie miał mocną pozycję jako choreograf jednego z najlepszych zespołów – Het National Ballet w Amsterdamie, pracował też w wielu innych krajach.
Po trzech latach Krzysztof Pastor jest ulubieńcem mediów i publiczności, nominowanym do licznych nagród – od prestiżowych (Koryfeusz Muzyki Polskiej) do tych z kręgu kultury masowej (warszawskie Wdechy). Stworzył modę na balet, na jego przedstawienia się chodzi, więc o bilety trudno. „Dobry choreograf to rzadki ptak. Jeszcze rzadziej można spotkać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta