Igrzyska z widokiem na przyszłość
Co zostanie Brytyjczykom po olimpiadzie – długi i puste stadiony jak w Pekinie i Atenach, czy tętniące życiem nowe dzielnice stolicy?
Po raz pierwszy to pytanie Brytyjczycy postawili sobie kilka lat przed uroczystością otwarcia. I razem z budową obiektów zaczęli planować ich przyszłość po olimpiadzie. Dziś, na niespełna trzy miesiące przed zapaleniem znicza, sześć z ośmiu głównych aren ma zapewniony byt na długie lata. Plan jest taki, żeby miały wszystkie.
W rządzie Davida Camerona jest minister ds. dziedzictwa igrzysk. Powołano do życia Olympic Park Legacy Company, firmę odpowiedzialną za regenerację i rozwój obszarów poolimpijskich. Najwięcej ma zyskać wschodni Londyn, rejon Stratford, kiedyś jedna z najbardziej ponurych dzielnic miasta. Stuhektarowy Park Olimpijski, który od 2013 roku będzie nosił nazwę Queen Elizabeth Olympic Park, zostanie miejscem zabawy i wypoczynku dla tysięcy osób.
Firma Balfour Beatty stworzyła fundację rozwoju parku z planem na 20 lat. Plan nazywa się „Wyczyścić, połączyć, zakończyć". Wyczyścić z obiektów i dojazdów zbudowanych tylko na czas zawodów, połączyć z siecią komunikacyjną miasta, także ze ścieżkami rowerowymi, zakończyć budową takich obiektów, które przekształcą teren w ogólnodostępny obszar rekreacyjny. Powstaną szkoły, place zabaw, parki technologiczne, może nawet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta