Realnie o współpracy z Chinami
Jedynym miernikiem korzyści z obecności zagranicznych firm w Polsce nie może pozostawać wyłącznie liczba miejsc pracy – pisze prezydent Pracodawców RP
Gdy w 2008 roku podczas spotkania polskich przedsiębiorców z wybitnymi zagranicznymi ekonomistami i ekspertami lord Digby Jones – były lider Konfederacji Brytyjskiego Przemysłu i ówczesny minister – stwierdził, że najbliższe dekady upłyną pod znakiem gospodarczej hegemonii Chin, wielu uczestników spotkania przyjęło jego słowa z niedowierzaniem. Jednak okazały się prorocze; dziś każdy kraj, który pragnie się rozwijać, marzy o chińskich inwestycjach i próbuje wejść na chiński rynek.
Polska nie jest tu wyjątkiem.
Deklaracje i co dalej
W tej sytuacji zacieśnienie polsko-chińskiej współpracy na szczeblu politycznym jest ważnym krokiem na drodze do zintensyfikowania kontaktów gospodarczych. Jest to szczególnie istotne zwłaszcza dla polskich przedsiębiorstw działających na rynku chińskim, gdzie czynnik polityczny ma duże znaczenie i pomaga w nawiązywaniu kontaktów biznesowych.
Optymizm jednak słabnie, gdy schodzi się z poziomu deklaracji politycznych i potencjalnych możliwości w sferę biznesowej rzeczywistości. Nie jestem przekonany co do tego, czy istnieją wystarczające warunki pozwalające polskim firmom na skorzystanie z zawartego porozumienia strategicznego pomiędzy Polską a ChRL.
Skuteczność...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta