Widzi coś, czego inni nie widzieli
Wybór nowego trenera kadry niesie nowe nadzieje. Z Waldemarem Fornalikiem jest podobnie
Dzieje się tak od 30 lat. PZPN powierza funkcję trenera reprezentacji któremuś z wyróżniających się trenerów ligowych. Zwykle wybór nie budzi większych dyskusji, bo co by nie mówić o PZPN, decyzje samobójcze w sprawach szkoleniowych zdarzają mu się rzadko. Potem mija kilka miesięcy, a w wyjątkowych przypadkach lat, podczas których, wraz z udanymi lub nieudanymi meczami ewoluują nasze emocje i, na ogół, spada zaufanie do trenera. Ostatecznie żegnamy się z nim bez szczególnego żalu.
Waldemar Fornalik ma to zmienić. Co powinno się stać, aby osiągnął cel, jakim są awans do finałów mistrzostw świata, a potem zwycięskie mecze na mundialu?
Jego sytuacja nie jest zła. Cieszy się w Polsce powszechnym szacunkiem za swoje umiejętności trenerskie i sympatią za charakter oraz sposób bycia. Jeśli zdobywa się z Ruchem Chorzów wicemistrzostwo Polski,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta