Ostatnia lekcja Andrzeja Łapickiego
Byłem czytelnikiem felietonów Andrzeja Łapickiego w Plusie Minusie i cieszę się, że „Rzeczpospolitej" udało się go do nich, w krótkim czasie przed śmiercią, namówić.
To były klejnoty. Pokazujące, na czym polega sztuka prawdziwego felietonu, a nie masowych podróbek (siebie z tej uwagi nie wyłączam). To sztuka oferowania samego siebie, swoich przeżyć, przemyśleń, obserwacji, doświadczeń. To dopiero na końcu życia wielki aktor znalazł właściwy wyraz, aby nam opowiedzieć, co w nim przetrwało. To było zwykle zapamiętane miejsce, dawno nieżyjący człowiek, jakaś sytuacja, często migawka....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta