Nowa hipoteka: nowy problem
Zmienione przepisy rodzą wiele znaków zapytania. Ponowna interwencja ustawodawcy wydaje się niezbędna – pisze referendarz sądowy
Język prawny jest niedoskonały, a rzeczywistość zawsze bogatsza od przewidywań. Zrozumiałe jest więc, że uczestnicy obrotu prawnego próbują lansować taką interpretację przepisów, która odpowiada ich interesom. Zabiegom tym nie zawsze towarzyszy refleksja nad funkcjonowaniem systemu prawnego jako całości. Tu ujawnia się rola sądownictwa. Jeżeli bowiem ktoś powinien dbać o pewność prawa i jego systemową spójność, to właśnie sądownictwo. Pierwszy okres stosowania każdej nowej regulacji prawnej jest w tej mierze kluczowy. Przegapienie momentu, kiedy można jeszcze wpłynąć na kształt „prawa w działaniu", skutkuje niekiedy kręceniem bicza na siebie samego. W moim odczuciu sytuacja taka dotyczy niektórych regulacji nowego prawa hipotecznego.
Wprowadzając możliwość rozporządzenia opróżnionym miejscem hipotecznym, ustawodawca wyraźnie określił, iż dokonywane być może tylko w granicach, które wyznacza suma i waluta hipoteki dotychczas miejsce to zajmującej. Wskazywana w literaturze możliwość rozporządzenia ponad granice opróżnionego miejsca – w razie zgody wierzycieli z równym lub niższym pierwszeństwem lub w razie ich braku – nie godzi w funkcje ksiąg wieczystych, jako że wymaga konstytutywnych wpisów, które jednoznacznie wskazują na skutki zaistniałych zdarzeń.
Dla zabezpieczenia interesów tych wierzycieli, którzy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta