Gdy spółka jest w dużych kłopotach, trzeba działać bardzo szybko
Nie ma sensu wskazywać mało wartego majątku czy nieściągalnych wierzytelności. Tak osoby odpowiedzialne nie wykpią się z zarzutów, że firma nie płaciła zaległych składek
Ujawnienie mienia spółki, z którego ZUS może zaspokoić się, zasadniczo prowadzi do tego, aby egzekucja z majątku firmy okazała się skuteczna. Jeśli jednak już organ rentowy stwierdzi, że pora obciążyć członków zarządu odpowiedzialnością za długi, mają oni jeszcze szansę uwolnić się od płacenia, wskazując mienie, z którego ZUS da radę zaspokoić się przynajmniej w znacznej części.
SN niedawno podkreślił dodatkowo, że wskazanie mienia, które nie należało do spółki po wydaniu decyzji o przeniesieniu odpowiedzialności za jej długi na członka zarządu, nie uwalnia go od odpowiedzialności za zaległości składkowe (wyrok z 6 marca 2012 r., I UK 318/11).
Nic nie da więc argumentowanie, że majątek w spółce był, a więc trzeba było z niego egzekwować należności. I tu znów wracamy do wcześniejszej tezy, że to na płatnikach składek, a nie na ZUS ciąży obowiązek wskazania majątku nadającego się do egzekucji. Jeśli zostanie on sprzedany, a pieniądze przepadną, jest już za późno, aby uwolnić się od obciążenia przy pomocy tej przesłanki....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta