Ostrze blisko szyi
Od 2000 roku wioślarze wracają z igrzysk ze złotem. Dziś ostatnie szanse: pożegnanie mistrzów z czwórki podwójnej i wyścig kobiecych dwójek
Korespondencja z Eton Dorney
Najtrudniejsze pytanie przed Londynem brzmiało: „Lubicie się jeszcze?". Wiele ich czterech łączy – poza tym, że razem zdobyli wszystko, co w wioślarstwie było do zdobycia. Najstarszych, Adama Korola z Markiem Kolbowiczem – przepłynięte lata, wspólne pokoje na zgrupowaniach, praca na uczelniach, gdzie w podobnym czasie zaczęli doktoraty. Adama z Michałem Jelińskim – podobne poczucie humoru. Marka z Konradem Wasielewskim – rodzinny Szczecin i to, że jeden jako doktorant Uniwersytetu Szczecińskiego był nauczycielem drugiego. Ale czasami trudno to wszystko połączyć w całość.
Nie ukrywają, że bywa między nimi różnie. Nie sposób przez tyle lat wiosłować ciągle tym samym tempem i w tym samym kierunku. Zwłaszcza gdy najmłodszego od najstarszego dzieli 13 lat (Konrad ma 28 lat, Marek 41), gdy trzeba pogodzić różne temperamenty i różne plany. Adam już wie, że to jego ostatnie wielkie regaty. Pewnie również ostatnie dla Marka, choć jeszcze tego głośno nie powiedział. Michał i Konrad będą płynąć dalej, od jesieni ma być w kadrze wioślarskiej nowe rozdanie.
Dzisiejszy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta