Nie płać, żeby się uratować
Sąd zwolnił przedsiębiorcę z kary za niezapłacenie VAT, bo uznał, że uratował firmę przed bankructwem
Korespondencja z Rzymu
60-letni przedsiębiorca z Valdamo nie odprowadził 150 tys. euro podatku VAT i został za to ukarany przez urząd skarbowy grzywną w wysokości 7,5 tys. euro. Budowlaniec zaskarżył tę decyzję do sądu i proces wygrał. Przedstawił dokumenty, z których wynika, że dzięki zwłoce w uiszczeniu VAT zapłacił swoim pracownikom, kooperantom i dostawcom, a przede wszystkim uratował swoją firmę przed bankructwem, ratując przy okazji blisko 100 miejsc pracy w swojej i pewnie drugie tyle w innych, współpracujących z nim firmach. Tłumaczył poza tym, że nie był w stanie zapłacić podatku, bo za prace wykonane dla prywatnego inwestora budowlanego w Regello otrzymał ze sporym opóźnieniem tylko połowę z należnych mu 850 tys. euro. Sąd uznał argumenty przedsiębiorcy i unieważnił karę nałożoną przez urząd skarbowy.
Mądry sędzia
Bezprecedensowa decyzja sądu odbiła się we Włoszech bardzo szerokim echem. Dziennik „Il Giornale" podsumował: „Mądry sędzia uznał, że przedsiębiorstwo ma prawo bronić się przed śmiercią z ręki fiskusa". Włoskie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta