Szekspir nasz codzienny
Z „Hamleta” czy „Burzy” zniknęła polityka. Na Festiwalu Szekspirowskim oglądaliśmy za to dramaty rodzinne
W XX w. Szekspir był pretekstem do rozmowy o strategiach zdobywania władzy i jej sprawowania. Gdy odtrąbiono koniec historii i nastały czasy postpolityki, głównym motywem inscenizacji szekspirowskich są relacje rodzinne. Chodzi więc o władzę, ale sprawowaną przez toksycznego ojca nad córką bądź brak miłości matki dla syna.
W „Ryszardzie III" Grzegorza Wiśniewskiego z Teatru im. Jaracza, nagrodzonym w Gdańsku Złotym Yorrickiem, najważniejsze są porachunki familijne.
– Zło rodzi się w rodzinie – mówi „Rz" Grzegorz Wiśniewski. – Wiele razy do tego wracałem, na przykład w „Przed odejściem w stan spoczynku" czy „Zmierzchu bogów". Żeby lepiej zrozumieć sytuację rodzinną Ryszarda, dodałem dwie sceny z „Henryka VI", które pozwalają naświetlić trudną relację między braćmi. To ona staje się katalizatorem rodzącej się w głównym bohaterze agresji. W tej perspektywie ważny wydaje się brak miłości ze strony matki.
Reżyserowi zależało, żeby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta