Boom gazowy w Stanach Zjednoczonych zmieni świat
Potężne zasoby gazu zmienią równowagę sił kosztem OPEC i Rosji
Dwa lata temu gaz ziemny kosztował 4,50 dol. za 1 tys. stóp sześc., czyli połowę tego co dwa lata wcześniej. Dziś to 2,50 dol., bo niekonwencjonalne złoża zaspokajają 20 proc. rodzimego popytu wobec 5 proc. w 2008 r. Do 2020 roku odsetek ten ma wzrosnąć do 40 proc.
Jednocześnie niekonwencjonalne złoże Bakken/Three Rivers w Dakocie Północnej produkuje 600 tys. baryłek ropy dziennie. W 2010 r. było to 250 tys. baryłek, a w 2008 r. połowa tego. Dzięki temu stan jest drugim producentem ropy w USA. Biorąc pod uwagę, jak szybko zachodzą te zmiany, czas rozważyć ich konsekwencje.
Łupkowa rewolucja
Beznadziejna zależność USA od importu paliw należy już do przeszłości. Większość ekspertów prognozuje, że USA staną się eksporterem netto ropy i gazu do końca tej dekady. Oczywiście, niezależność od importu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta