Łapanka w kurortach. Żeby dzik był dziki
W miejscowościach turystycznych letnicy karmią i oswajają dziki, więc ich stada są coraz liczniejsze. Miasta odławiają zwierzęta i próbują przywrócić je naturze
Stada dzików coraz częściej pojawiają się na głównych arteriach nadmorskich miasteczek kuszone smakołykami przez turystów. Po Świnoujściu krążą dwa stada liczące kilkanaście sztuk. Pojawiają się w Parku Zdrojowym, na promenadzie, a nawet na plaży. - Turyści dzielą się ze zwierzętami kanapkami, dają inne przysmaki. Oswojone dziki dają się głaskać ludziom opowiada Robert Karelus, rzecznik Świnoujścia.
- Dodaje, że zwierząt wciąż przybywa: - Ludzie robią im krzywdę, oddzielając od środowiska naturalnego, w którym te zwierzęta powinny egzystować.
Władze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta