Słabość złotego jest chwilowa
Analitycy wykluczają takie osłabienie, do jakiego doszło wiosną, gdy euro kosztowało 4,40 zł.
Polska waluta od kilku dni wyraźnie się osłabia. Wczoraj jej kurs wobec euro zniżkował nawet o 0,7 proc., a wobec dolara nawet o 1 proc. W efekcie za euro było trzeba zapłacić nawet 4,19 zł, najwięcej od dwóch miesięcy, a za dolara 3,31 zł.
Nieco ponad miesiąc temu euro kosztowało 4,06 zł, a dolar 3,11 zł. Spośród ponad 30 najpopularniejszych walut świata tylko korona islandzka osłabła w tym czasie bardziej. Ale inne waluty naszego regionu – czeska korona i węgierski forint – nie radziły sobie dużo lepiej niż złoty. To sugeruje, że deprecjacja złotego nie ma wyłącznie przyczyn krajowych, takich jak słabnięcie gospodarki i łagodzenie polityki pieniężnej.
Awersja do ryzyka
– Nastroje na światowych rynkach finansowych w ostatnich dniach wyraźnie się pogorszyły, co ma związek z obawami o tzw. urwisko fiskalne w USA oraz ponownie o przyszłość Grecji....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta